Tilacino, czyli wilk tasmański - czy on jeszcze żyje?

Tilacino, czyli wilk tasmański - czy on jeszcze żyje?
William Santos

Tilacino ( Thylacinus cynocephalus Tilacino został uznany za wymarłego w 1936 r. i był największym mięsożernym torbaczem współczesnych czasów. Należał do tej samej klasy ssaków co oposy i kangury, daleki od wilków czy tygrysów, od których pochodzi jego przydomek.

Jego kolor wahał się od szarego do brązowego i mógł osiągać dwa metry długości. Jak wszystkie torbacze, nosił swoje młode w zewnętrznej torbie przymocowanej do ciała, podobnie jak kangur. Jego twarz i ciało przypominały twarz i ciało kangura. pies Wreszcie, miał paski na grzbiecie - jak tygrys. Tak wiele rzeczy w jednym zwierzęciu sprawiło, że wilk tasmański był wyjątkowym okazem natury!

Rzadkość zapisów fotograficznych pomaga skomponować legendę o zwierzęciu. Istnieje bardzo niewiele zdjęć tego wyjątkowego gatunku, ze względu na niską technologię tamtych czasów. Istnieje mniej niż sześć znanych zdjęć Tilacino. W 2020 r. strona internetowa opublikowała stare wideo wilka tasmańskiego. Według raportu jest to odtworzenie nagrania z 1935 r. ostatniego zwierzęcia tego gatunku,ochrzczony Benjamin.

Gatunek ten miał mięsożerne i samotnicze nawyki. Preferował polowanie w pojedynkę lub w bardzo małych grupach. Jego dieta składała się głównie z kangurów, które atakowały w nocy.

Dlaczego Tilacino, wilk tasmański, wyginął?

Zwierzę to pojawiło się po raz pierwszy cztery miliony lat temu. Występowało na całym kontynencie australijskim, od północnej Australii po Nową Gwineę i na południe od Tasmanii. Jednak wyginęło z kontynentalnej części Australii ponad trzy tysiące lat temu, wciąż nie wiadomo dlaczego. Przetrwało tylko na Tasmanii, stając się symbolem wyspy.

Nieznana choroba i inwazja człowieka na jego naturalne środowisko doprowadziły do jego zniknięcia. Ponadto polowania na wilka tasmańskiego nasiliły się w XIX wieku, wraz z kolonizacją europejską. Tilacino był prześladowany i uważany za zagrożenie dla bydła i owiec na farmach. Rolnicy oferowali nawet nagrody za martwe zwierzęta. Jednak później,Uznano, że ataki na stada były dokonywane przez inne zwierzęta.

Zobacz też: Dowiedz się, jaka jest rasa szczeniąt Canine Patrol!

Prześladowania przyspieszyły koniec wilka tasmańskiego, który został ograniczony do niewoli u schyłku gatunku. Benjamin, ostatnie zwierzę tego gatunku, zmarł we wrześniu 1936 r. w zoo na Tasmanii.

Czy wilk tasmański przeżył?

Chociaż wilk tasmański został oficjalnie uznany za wymarły w 1936 r., niektórzy twierdzą, że przetrwał w ukryciu. Przez dziesięciolecia mieszkańcy Australii zgłaszali, że widzieli jedno lub drugie zwierzę tego gatunku. Uniwersytet Tasmański zebrał i przeanalizował ponad 1200 raportów osób, które widziały wilka tasmańskiego w latach 1910-2019. Ale nadal nie ma dowodów na przetrwanie zwierzęcia.

Zobacz też: Poznaj 11 sukulentów cieniolubnych do domu

Zespoły naukowców kontynuują jednak poszukiwania zwierzęcia w Oceanii, mając nadzieję na odnalezienie żywego wilka tasmańskiego. Byłby to dawny sen, który powrócił z przeszłości i stał się rzeczywistością. Nieźle, nie sądzisz?

Czytaj więcej



William Santos
William Santos
William Santos jest oddanym miłośnikiem zwierząt, entuzjastą psów i zapalonym blogerem. Dzięki ponad dziesięcioletniemu doświadczeniu w pracy z psami doskonalił swoje umiejętności w zakresie szkolenia psów, modyfikacji zachowania i zrozumienia unikalnych potrzeb różnych ras psów.Po adopcji swojego pierwszego psa, Rocky'ego, jako nastolatka, miłość Williama do psów wzrosła wykładniczo, co skłoniło go do studiowania behawioryzmu i psychologii zwierząt na renomowanym uniwersytecie. Jego wykształcenie, w połączeniu z praktycznym doświadczeniem, dało mu głębokie zrozumienie czynników, które kształtują zachowanie psa oraz najskuteczniejsze sposoby komunikowania się i szkolenia.Blog Williama o psach służy jako platforma dla innych właścicieli zwierząt domowych i miłośników psów, aby znaleźć cenne spostrzeżenia, wskazówki i porady na różne tematy, w tym techniki szkolenia, odżywiania, pielęgnacji i adopcji psów ratowniczych. Jest znany ze swojego praktycznego i łatwego do zrozumienia podejścia, dzięki któremu jego czytelnicy mogą z ufnością stosować się do jego rad i osiągać pozytywne rezultaty.Oprócz prowadzenia bloga, William regularnie pracuje jako wolontariusz w lokalnych schroniskach dla zwierząt, oferując swoją wiedzę i miłość zaniedbanym i maltretowanym psom, pomagając im znaleźć domy na zawsze. Jest głęboko przekonany, że każdy pies zasługuje na kochające środowisko i niestrudzenie pracuje, aby edukować właścicieli zwierząt domowych na temat odpowiedzialnego posiadania.Jako zapalony podróżnik, William lubi odkrywać nowe miejscaze swoimi czworonożnymi towarzyszami, dokumentując swoje doświadczenia i tworząc przewodniki miejskie dostosowane specjalnie do przygód przyjaznych psom. Dokłada wszelkich starań, aby inni właściciele psów mogli cieszyć się satysfakcjonującym stylem życia u boku swoich futrzastych przyjaciół, nie rezygnując z radości podróżowania i codziennych zajęć.Dzięki swoim wyjątkowym umiejętnościom pisarskim i niezachwianemu poświęceniu dla dobra psów, William Santos stał się zaufanym źródłem dla właścicieli psów szukających fachowej porady, wywierając pozytywny wpływ na życie niezliczonych psów i ich rodzin.